

Święta już za Nami, ale zima w pełni, a bynajmniej u mnie na podkarpaciu, śniegu pełno, mróz był ponad -20, teraz już „cieplej” bo dzisiaj zaledwie -8 było więc jest progres.
Jeszcze przed świętami nabyłam dwa nowe woski, a dzisiaj króciutko na temat jednego z nich.
Snowflake Cookie
„Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: ciastka, cynamon oraz waniliowa polewa.”
Różowy, cukierkowy kolor tartaletki od razu wpadł mi w oko, nie żebym była fanką różu, ale wiecie czasem coś tam się w głowie pozmienia 😉 Bynajmniej ten „pastelowy” wosk skradł mój wzrok.
Kiedy tylko go odpaliłam momentalnie w mieszkaniu poczułam zapach maślanych, słodkich ciasteczek – no coś cudownego 🙂 Słodki zapach, ale nie mdlący i nie męczący, naprawdę jeśli lubicie słodkie zapachy polecam wosk w 100%. Bardzo długo zapach utrzymuje się w mieszkaniu, nie ginie po 5 minutach :), jest dość mocny i moim zdaniem nie można z „ilością” wosku w kominku przesadzać, bo możemy „zemdleć” z przesłodzenia 😉
Wiecie co jest najgorsze kiedy się tak człowiek „nawącha” tych ciasteczek …. od razu chce się zjeść takie maślane ciasteczko 😉 Jeśli chodzi o te wyczuwalne aromaty to ciastka czuję w 100%, waniliowa polewa też wyczuwalna, ja za to nie czuję cynamonu, ale nie narzekam. Zapach maślanych ciasteczek jest dla mnie w pełni zadowalający 🙂
Kolejny ulubieniec <3
Znacie wosk ? 🙂
Miałyście ? 🙂
Uwielbiam!!!!! Wczoraj paliłam i o maaatko kocham!! A już mi się skończył 🙁 🙁
Ja mam jeszcze pół wosku 😀 Ale fakt zapach powala na kolana 😀
Ciekawa jestem tego zapachu 😉 Chociaż nie przepadam za bardzo za takimi jedzeniowymi zapachami ale bym z chęcią powąchała.